Do plecenia nadają się różne krzewy m.in kalina , krzewuszka, hortensja bukietowa, pęcherznica. Krzewy takie , które mają wiotkie gałązki.
Pęcherznica miałabyć w ogóle wyrzucona z ogrodu w takiej formie ani to ładne , taki krzaczor bez wyrazu. Miałam zupełnie inny pomysł na to miejsce. Mąż stanął w obronie pęcherznicy , on nie tyka mojego cyprysa a pęcherznicy i tak zrodził się pomysł w obronie cudaka .
Moja była bardzo młodziutka więc idealny materiał na eksperymentowanie .
Przystępując do pracy oceniamy krzewy i zależności ile ma grubych gałązek zostawiamy ok 5 najmocniejszych , najdłuższych, resztę wycinamy. Od nasady pleciemy usuwając wszystkie boczne listki , gałązki. Związujemy sznurkiem , taśmą . Górę redukujemy maksymalnie i niech rośnie, stale usuwając boczne przyrosty. Pęcherznica regeneruję się błyskawicznie .
Tu 2010 rok przed goleniem
a tu po fryzjerze :) prawda że od razu ładniejsza a ile miejsca wokoło
Na wiosnę już wyraźnie podrosła
w miarę czasu moja pęcherznica piękniała
po metamorfozie zupełnie inne drzewko
Trzeba pamiętać aby silnie ją przycinać na wiosnę a odwdzięczy się.
Tu inna pęcherznica odmiany Red Baron
już po fryzjerze
Całkiem, całkiem :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz